Cała lekkoatletyczna reprezentacja Australii na igrzyska w Tokio została skierowana na kwarantannę – poinformowały liczne media. W swoich wiadomościach powołują się na osobę z krajowego komitetu olimpijskiego, ale oficjalny komunikat nie został jeszcze wydany.
Informację podały m.in. gazety „The Australian” i „The Age”.
Wszystkie osoby – a jest ich ponad 60 – nie mogą opuszczać teraz swoich pokoi w wiosce olimpijskiej i przejdą dodatowe testy na obecność koronawirusa. Na razie nie wiadomo, czy sportowcy zostaną dopuszczeni do rywalizacji.
Powodem jest bezpośredni kontakt australijskiego tyczkarza z Amerykaninem Samem Kendricksem, u którego stwierdzono Covid-19. Kwarantanna w przypadku zakażenia wynosi 10 dni, nie wiadomo jednak, jak zostanie potraktowana reprezentacja Australii. Nie chodzi jedynie o sportowców, ale i działaczy oraz trenerów.
Wcześniej poinformowano o pozytywnym teście u kandydata do medalu, dwukrotnego mistrza świata Kendricksa, a także argentyńskiego tyczkarza Germana Chiaraviglio. Obaj są już odizolowani i znajdują się w specjalnie do tego przeznaczonym hotelu w Tokio.
Kendricks to mistrz świata z 2017 i 2019 roku. Przed pięcioma laty w Rio de Janeiro zdobył brąz. Faworytem rywalizacji w Tokio jest rekordzista globu Szwed Armand Duplantis, jednym z kandydatów do podium jest także Piotr Lisek, który jednak zmaga się z bólem pięty. Z Polaków wystąpią także mistrz świata 2009 Paweł Wojciechowski i mistrz Europy 2016 Robert Sobera.
Rywalizacja lekkoatletów w Tokio rusza w piątek.
Organizatorzy poinformowali, że w czwartek były 24 nowe przypadki zachorowań na Covid-19 wśród osób związanych z igrzyskami, w tym jest trójka sportowców. Dwie osoby zostały hospitalizowane, ale ich stan nie jest poważny.
Igrzyska miały się odbyć przed rokiem, ale z powodu pandemii zostały o rok przesunięte i odbywają się bez publiczności, w reżimie sanitarnym. (PAP)