Aktywność przestępców jest taka sama jak przed pandemią – zauważa w środę „Rzeczpospolita”, powołując się na dane KGP.
Gazeta informuje, że ubiegłoroczny lockdown mocno ograniczył aktywność przestępców, ale nie na długo, bo już wróciła ona do poziomu sprzed pandemii.
Od stycznia do czerwca tego roku w kraju doszło do 245 tys. przestępstw kryminalnych – to o 15 tys. więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego – wynika z danych Komendy Głównej Policji, które poznała „Rz”.
W tym roku częściej dochodziło do pospolitych, uciążliwych społecznie czynów. Wzrosła zwłaszcza liczba kradzieży – z domów, sklepów, ale także przedmiotów osobistych – było ich o ponad 3,7 tys. więcej (łącznie 50,5 tys.), oraz włamań – ich liczba wzrosła o 1000 (do 42,6 tys.). Najwięcej kradzieży przybyło na Śląsku (o blisko 1000), Dolnym Śląsku oraz w Warszawie i okolicach.
Z kolei włamywacze – jak podaje „Rz” – bardziej aktywni byli w woj. łódzkim, gdzie dokonali o 478 „skoków” więcej (łącznie 3,3 tys.), i na Mazowszu (w samej stolicy i jej powiatach włamań ubyło), Dolnym Śląsku oraz w Zachodniopomorskiem.
Gazeta podaje też m.in., że częściej dochodziło do zabójstw i gwałtów (każda z tych kategorii wzrosła o ponad 11 proc.). W minionym półroczu miały miejsce 352 zabójstwa, czyli o 36 więcej niż rok wcześniej. Nawet jeśli statystykę podnosi kilka takich zbrodni sprzed lat, dopiero teraz wykrytych przez policyjne Archiwa X, to i tak wzrost jest zauważalny – ocenia „Rz”. (PAP)