Popularne maseczki z tkaniny w niewielkim stopniu ograniczają rozprzestrzenianie się COVID-19 – ostrzega dr Colin Axon, wykładowca inżynierii na Brunel University oraz doradca brytyjskiego rządu.
Debata na temat skuteczności i zasadności noszenia masek została wznowiona w Wielekiej Brytanii w tym tygodniu po tym, jak brytyjski rząd opublikował wytyczne zalecające ich dalsze stosowanie. Doprowadziło to m.in. Sadiqa Khana, burmistrza Londynu, do wymuszenia ich dalszego używania w londyńskim metrze.
Jak powiedział dr Axon popularne materiałowe osłony twarzy to po prostu „koce zapewniające komfort”, które w niewielkim stopniu ograniczają rozprzestrzenianie się cząstek COVID-19.
Dr Colin Axon, który doradzał brytyjksiemu rządowi w minimalizowaniu ryzyka zakażeń krzyżowych w supermarketach, oskarżył medyków o przedstawienie „kreskówkowego” poglądu na to, jak małe cząsteczki przemieszczają się w powietrzu.
Ostrzegł, że niektóre maski materiałowe mają szczeliny, które są niewidoczne gołym okiem, ale są 500 tys. razy większe od wirusowych cząstek COVID-19.
„Małe rozmiary nie są łatwe do zrozumienia, ale niedoskonałą analogią byłoby wyobrażenie sobie kulek wystrzeliwanych w rusztowania budowniczych, niektóre mogą uderzyć w słup i odbić się, ale oczywiście większość przeleci” – powiedział naukowiec The Telegraph.
Dr Axon powiedział, że opinii publicznej należy zaoferować szerszy pogląd na naukę kryjącą się za maskami na twarz, a nie „częściowy widok” informacji narzucanych przez lekarzy na temat ich skuteczności.
Medycy mają bajkowy obraz tego, jak wygląda świat
– powiedział naukowiec.
„Medycy mają taki karykaturalny obraz tego, jak cząstki poruszają się w powietrzu – to nie ich wina, to nie ich domena – mają karykaturalny obraz tego, jak wygląda świat” – stwierdził Axon.
„Kiedy cząsteczka nie znajduje się na powierzchni biologicznej, nie jest już kwestią biomedyczną, chodzi po prostu o fizykę. Opinia publiczna ma tylko częściowy pogląd na tę historię, jeśli informacje pochodzą tylko z jednego rodzaju źródła. Medycy mają niektóre odpowiedzi, ale nie cały widok.”
Dr Axon powiedział, że prawdziwe mechanizmy najlepiej oceniać naukowo: „Kiedy cząsteczka wchodzi do innego ciała, wraca do kwestii biomedycznej, ale debata maski dotyczy podróży cząsteczki” – powiedział – „Maski mogą wyłapywać kropelki i plwocinę z kaszlu, ale ważne jest to, że SARS CoV-2 jest rozprowadzany głównie przez maleńkie aerozole”.
Dr Axon powiedział, że medycy „nie byli w stanie pojąć” drobnych elementów w grze, dodając: „Cząstka wirusa COVID-19 ma około 100 nanometrów, przerwy w materiale w niebieskich maskach chirurgicznych są nawet 1000 razy większe, przerwy w masce tkaniny mogą być 500 000 razy większe”. Dodał: „Nie wszyscy zarażeni COVID-19 kaszlą, ale wciąż oddychają, te aerozole uciekają z masek i sprawiają, że maska staje się nieskuteczna”.
Kropelki z kaszlu są znacznie większe i bardziej prawdopodobne jest, że zostaną zatrzymane przez odpowiednio używaną maskę, mówi dr Axon.
Duńskie badanie z udziałem 6000 osób wykazało, że nie ma statystycznej różnicy w rozprzestrzenianiu się infekcji u osób, które nie noszą, podczas gdy dane dotyczące stanów USA, w których używanie nie jest obowiązkowe, nie wykazały skorelowanego wzrostu w przypadkach.
„Społeczeństwo domagało się, aby coś trzeba było zrobić, dostali maski, ale to tylko kocyk” – zauważył dr Axon. Dodał, że obraz skuteczności masek jest już zakorzeniony w społęczeństwie, ale to mylny obraz, gdyż na całym świecie nie widać, żeby nakazy noszenia masek miały jakikolwiek wpływ na rozprzestrzenianie się koronawirusa.
Dr Axon twierdzi, że jakikolwiek pozytywny efekt noszenia masek jest zbyt mały, żeby go można było zmierzyć.
Źródło: The Telegraph