W Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, w jednym z największych portów świata, w doszło w środę w nocy do potężnej eksplozji i pożaru. Według świadków w dzielnicach oddalonych o 25 km zatrzęsły się domy i okna. Władze poinformowały, że nie ma rannych, a pożar jest pod kontrolą.
Przed północą czasu lokalnego w mediach społecznościowych pojawiły się filmy przedstawiające kulę ognia, oświetlającą nocne niebo. Wybuch słyszeli świadkowie mieszkający w dzielnicach mieszkaniowych w odległości do 22 km od portu w Dżebel Ali.
Oficjalną przyczyną pożaru, podaną na Twitterze przez miejscowe władze, jest eksplozja kontenera na statku przygotowującym się do zacumowania w odległej części portu na południowym zachodzie miasta.
Od razu po wybuchu wielu użytkowników Twittera twierdziło jednak, że zapalił się tankowiec lub zbiornik z paliwem.
„Eksplozja była +zwyczajnym wypadkiem+ kontenera, zawierającego materiał łatwopalny – powiedziała szefowa służb prasowych miasta Mona al-Marri w saudyjskiej telewizji Al-Arabija.
Kanał powołał się na dubajską policję, przekazując, że przyczyną mogło być „tarcie lub wysokie temperatury” podczas gorących letnich miesięcy.
Władze Dubaju oświadczyły już, że służby ratunkowe opanowały pożar i opublikowały wideo, na którym strażacy polewali wodą kontenery.
Rozmiar szkód nie jest jeszcze znany.
Otworzony w 1979 r. port w Dżebel Ali jest największym sztucznym portem na świecie i największym portem na Bliskim Wschodzie. Posiada cztery rozległe terminale kontenerowe, gdzie mogą cumować największe statki świata.
Port zajmuje powierzchnię 134 km kwadratowe i obsługuje 170 mln ton ładunków, głównie z subkontynentu indyjskiego, Afryki i Azji.
Z Dubaju Joanna Baczała (PAP)