W Szwecji po piątkowym ataku hakerskim na amerykańskiego dostawcę oprogramowania korzystająca z jego usług sieć 800 sklepów spożywczych Coop pozostawała w niedzielę zamknięta. Problemy mają także apteki i szwedzka państwowa kolej.
W piątek wieczorem we wszystkich sklepach Coop przestał działać system kas Visma Esscom, wykorzystujący oprogramowanie amerykańskiej firmy Kaseya.
Według agencji Bloomberg Kaseya jest główną ofiarą ataku „ransomware” hakerów z powiązanej z Rosją grupy „REvil”. Blokują oni dostęp do systemu komputerowego lub uniemożliwiają odczyt zapisanych w nim danych często poprzez techniki szyfrujące. Sprawcy takich ataków żądają zazwyczaj okupu za przywrócenie stanu poprzedniego.
Sieć Coop, która zmuszona była w piątek wieczorem zamknąć wszystkie swoje placówki w Szwecji, notuje milionowe straty. W związku z tym w weekend w wielu mniejszych miejscowościach w sklepach konkurencyjnych sieci brakowało niektórych towarów. Część ze sklepów zdecydowała się kupić od Coop produkty. Niektóre sklepy Coop rozdawały klientom jedzenie o krótkiej dacie przydatności do spożycia.
W Szwecji zakłócenia z przyjmowaniem płatności mają od piątku również państwowa kolej SJ, a także sieci aptek Apoteket Hjartat, stacji benzynowych St1.
Szwedzki minister obrony Peter Hultqvist w komentarzu dla telewizji SVT nazwał atak hakerski „bardzo niebezpiecznym dla społeczeństwa”. „W innej sytuacji polityki bezpieczeństwa autorem takich działań może być obce państwo” – stwierdził.
Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)