Bp Pikus: życie ludzkie pochodzi od Boga przez rodziców, ale nie od rodziców

Nasza Polska27 czerwca, 20216 min

Życie ludzkie pochodzi od Boga przez rodziców, ale nie od rodziców – powiedział bp Tadeusz Pikus w czasie mszy św. podczas IX Plenerowego Ogólnopolskiego Zjazdu Dużych Rodzin. Zaznaczył, że fundamentem rodziny jest miłość małżeńska rodziców, która jest bardzo potrzeba dzieciom.

Uczestnicy IX Plenerowego Ogólnopolskiego Zjazdu Dużych Rodzin organizowanego przez Związek Dużych Rodzin +Trzy Plus” w niedzielę wzięli udział w mszy św. w archikatedrze pw. Narodzenia św. Jana Chrzcielna w Warszawie. Liturgii przewodniczył bp senior diecezji drohiczyńskiej Tadeusz Pikus.

W homilii podkreślił on, że ludzkie życie jest darem Boga. „Próbujemy chronić życie i je przedłużać; stanowimy prawo ochrony życia ludzkiego; jednak w ostatnim czasie prawo człowieka, mutuje w kierunku statusu prawa człowieka do pozbawiania życia ludzkiego” – zwrócił uwagę duchowny. Zaznaczył, że „życie ludzkie pochodzi od Boga przez rodziców, ale nie od rodziców”. „Rodzice mają dar przekazywania życia, ale źródło życia jest w Bogu. Jeśli przyjmiemy ten fakt, to dzieci nie są własnością rodziców. Od poczęcia stanowią one własną wartość” – wyjaśnił hierarcha.

Wspomniał, że misją Związku Dużych Rodzin +Trzy Plus” – jest ochrona i obrona interesów dużej rodziny w szerokim tego słowa znaczeniu. „Związek próbuje osłaniać rodziny przed stygmatyzacją, jako tworu patologicznego z równoczesnym podkreśleniem szacunku do życia ludzkiego” – wskazał bp Pikus.

Podkreślił, że „fundamentalną rolę w rodzinie pełni miłość małżeńska rodziców oraz rozwój więzi wielopokoleniowej”. „Prymas Wyszyński często przypominał, że miłość małżeńska z natury zmierza ku rodzicielstwu budując więzy rodzinne, narodowe i międzyludzkie” – wskazał biskup Pikus.

Zwrócił uwagę, że obecnie wiele zawieranych małżeństw nie korzysta z sakramentu, „jakby nie dostrzegając w tym głębszego sensu dla rozwoju ich życia osobistego, małżeńskiego i rodzinnego”. „Istnieje jednak duża różnica między miłością ludzką a miłością Bożą. W miłości ludzkiej bardzo często towarzyszy zauroczenie sobą, które mija, jeśli nie troszczymy się, aby podtrzymywać więź małżeńską” – powiedział duchowny.

Wskazał jednocześnie na różnice między miłością ludzką a miłością wypływającą i podtrzymywaną przez Boga. „Jeśli opieramy się tylko na ludzkiej miłości a więc na swoich możliwościach, to w obliczu różnych prób, trudnych doświadczeń i zranień, ludzkie serce może się zamknąć na współmałżonka. Tymczasem, jeśli nasza miłość wypływa z Boga, to po cierpieniu – mimo zranienia serce pozostaje otwarte na tego, kto rani, by być dla niego do końca wsparciem” – wyjaśnił hierarcha.

Bp Pikus wskazał również na potrzebę postawy miłosierdzia w relacjach małżeńskich. „Jak mówi Pismo Święte – nie człowieka bez grzechu, a potrzeba miłosierdzia wobec siebie i wobec innych” – zaznaczył.

Podkreślił, że „miłość małżeńska rodziców jest fundamentem rodziny i jest bardzo potrzeba dzieciom”. „Nie zastąpi tej miłości ani miłość rodzicielska, ani macierzyńska, ani ojcowska” – mówił hierarcha ostrzegając przed zbyt mocnym koncentrowaniem się na dziecku ze szkodą dla współmałżonka. „To, co zbliża dziecko do rodziców, to ich żywa miłość małżeńska”.

Jak dodał – najbliższą osobą w małżeństwie jest współmałżonek a nie dziecko, które wcześniej czy później odejdzie, by organizować swoje własne życie.

IX Plenerowy Ogólnopolski Zjazd Dużych Rodzin przebiega pod hasłem „Rodzina: Tradycja. Inwestycja. Przyszłość”.(PAP)

Autor: Magdalena Gronek

Udostępnij:

Nasza Polska

Leave a Reply

Koszyk