Życie ludzkie pochodzi od Boga przez rodziców, ale nie od rodziców – powiedział bp Tadeusz Pikus w czasie mszy św. podczas IX Plenerowego Ogólnopolskiego Zjazdu Dużych Rodzin. Zaznaczył, że fundamentem rodziny jest miłość małżeńska rodziców, która jest bardzo potrzeba dzieciom.
W homilii podkreślił on, że ludzkie życie jest darem Boga. „Próbujemy chronić życie i je przedłużać; stanowimy prawo ochrony życia ludzkiego; jednak w ostatnim czasie prawo człowieka, mutuje w kierunku statusu prawa człowieka do pozbawiania życia ludzkiego” – zwrócił uwagę duchowny. Zaznaczył, że „życie ludzkie pochodzi od Boga przez rodziców, ale nie od rodziców”. „Rodzice mają dar przekazywania życia, ale źródło życia jest w Bogu. Jeśli przyjmiemy ten fakt, to dzieci nie są własnością rodziców. Od poczęcia stanowią one własną wartość” – wyjaśnił hierarcha.
Wspomniał, że misją Związku Dużych Rodzin +Trzy Plus” – jest ochrona i obrona interesów dużej rodziny w szerokim tego słowa znaczeniu. „Związek próbuje osłaniać rodziny przed stygmatyzacją, jako tworu patologicznego z równoczesnym podkreśleniem szacunku do życia ludzkiego” – wskazał bp Pikus.
Podkreślił, że „fundamentalną rolę w rodzinie pełni miłość małżeńska rodziców oraz rozwój więzi wielopokoleniowej”. „Prymas Wyszyński często przypominał, że miłość małżeńska z natury zmierza ku rodzicielstwu budując więzy rodzinne, narodowe i międzyludzkie” – wskazał biskup Pikus.
Zwrócił uwagę, że obecnie wiele zawieranych małżeństw nie korzysta z sakramentu, „jakby nie dostrzegając w tym głębszego sensu dla rozwoju ich życia osobistego, małżeńskiego i rodzinnego”. „Istnieje jednak duża różnica między miłością ludzką a miłością Bożą. W miłości ludzkiej bardzo często towarzyszy zauroczenie sobą, które mija, jeśli nie troszczymy się, aby podtrzymywać więź małżeńską” – powiedział duchowny.
Wskazał jednocześnie na różnice między miłością ludzką a miłością wypływającą i podtrzymywaną przez Boga. „Jeśli opieramy się tylko na ludzkiej miłości a więc na swoich możliwościach, to w obliczu różnych prób, trudnych doświadczeń i zranień, ludzkie serce może się zamknąć na współmałżonka. Tymczasem, jeśli nasza miłość wypływa z Boga, to po cierpieniu – mimo zranienia serce pozostaje otwarte na tego, kto rani, by być dla niego do końca wsparciem” – wyjaśnił hierarcha.
Bp Pikus wskazał również na potrzebę postawy miłosierdzia w relacjach małżeńskich. „Jak mówi Pismo Święte – nie człowieka bez grzechu, a potrzeba miłosierdzia wobec siebie i wobec innych” – zaznaczył.
Podkreślił, że „miłość małżeńska rodziców jest fundamentem rodziny i jest bardzo potrzeba dzieciom”. „Nie zastąpi tej miłości ani miłość rodzicielska, ani macierzyńska, ani ojcowska” – mówił hierarcha ostrzegając przed zbyt mocnym koncentrowaniem się na dziecku ze szkodą dla współmałżonka. „To, co zbliża dziecko do rodziców, to ich żywa miłość małżeńska”.
Jak dodał – najbliższą osobą w małżeństwie jest współmałżonek a nie dziecko, które wcześniej czy później odejdzie, by organizować swoje własne życie.
IX Plenerowy Ogólnopolski Zjazd Dużych Rodzin przebiega pod hasłem „Rodzina: Tradycja. Inwestycja. Przyszłość”.(PAP)
Autor: Magdalena Gronek