Osoby w pełni zaszczepione nie muszą nosić masek czy zachowywać dystansu w kantynie przy stoliku. Niezaszczepieni muszą – poinformował w piśmie skierowanym do pracowników prezes zarządu firmy Wood-Mizer, Robert Bagiński.
Zarząd WMI poinformawał swoich pracowników o wprowadzeniu segregacji sanitarnej na terenia zakładu produkcyjnego. Napisała o tym fakcie posłanka Prawa i Sprawiedliwości, Anna Maria Siarkowska, w mediach społecznościowych.
A tymczasem kolejny pracodawca z pogwałceniem prawa i Konstytucji wprowadza segregację sanitarną na terenie swojego zakładu. Osoby szczepione nie muszą nosić masek czy zachowywać dystansu w kantynie przy stoliku. Niezaszczepieni muszą. Kwestia ozdrowieńców nikogo nie interesuje. pic.twitter.com/YiSaCbjH5V
— Anna Maria Siarkowska (@AnnaSiarkowska) June 13, 2021
Próbowaliśmy szczegółowe informacje na temat autentyczności pisma prezesa zarządu uzyskać bezpośrednio w firmie, ale odmówiono nam wszelkich wyjaśnień łącznie z przedstawieniem się przez osobę odbierającą telefon.
—
Po opublikowaniu powyższego artykułu skontaktował się z naszą redakcją prezes firmy Wood-Mizer. Jego zdaniem dokument będący osnową naszego tekstu był… wersją próbną. „W imieniu Spółki oświadczam, że artykuł ten zawiera nieprawdziwe informacje, gdyż przywołane i załączone pismo to jedynie wersja robocza, którego celem było uzyskanie opinii innych osób co do dalszych działań przedsiębiorstwa w walce z pandemią, a nie wprowadzenie wewnętrznego aktu obowiązującego prawa” – pisze prezes Bagiński. Jeśli chodzi o kwestie prób weryfikacji posiadanych przez naszą redakcję informacji, to opisaliśmy podejmowane próby w powyższym artykule.
Prezes Bagiński nieudolnie próbuje przykryć niekompetencję swoich pracowników, z którymi rozmawiał telefonicznie Karol Kwiatkowski. Nasz dziennikarz nie uzyskał ŻADNYCH informacji odnośnie pisma, które zamieściła poseł Siarkowska. Mało tego, podczas kilkuminutowej rozmowy z dwoma kobietami, dziennikarz nie został poinformowany, mimo jego próśb, z kim rozmawia i jakie jest stanowisko służbowe owych osób. Ostatnia jego rozmówczyni stwierdziła, iż żadnych informacji nie udzieli, nie przedstawi się i najzwyczajniej w świecie się rozłączyła bez słowa pożegnania. Zarzut o nierzetelności i nie zachowaniu należytej staranności jest absurdalny i nieprawdziwy, gdyż Kwiatkowski próbował uzyskać informacje bezpośrednio w firmie Wood-Mizer i takowych nie uzyskał, o czym napisał w artykule.
Pełną wersję oświadczenia publikujemy poniżej tak, by Czytelnicy mieli pełny obraz sprawy, a zarządowi firmy Wood-Mizer dziękując za szybką reakcję życzymy dalszych sukcesów na polu public relations.
Redakcja
Aktualizacja z dnia 15.06.2021 r.:
Z powodu niejasności naszych wcześniejszych wyjaśnień oświadczamy, iż Karol Kwiatkowski dzwoniąc na numer podany na stronie internetowej firmy Wood-Mizer, przedstawił się, wyjaśnił powód dla którego dzwoni i poprosił o rozmowę z rzecznikiem prasowym, o ile jest takowy lub z osobą decyzyjną w firmie. Takiego kontaktu mu odmówiono. W związku z odmową weryfikacji pisma przez firmę Wood-Mizer artykuł został opublikowany w formie zamieszczonej.