Tekstowa relacja ze Strajku Przedsiębiorców #NiePłacę
O godzinie 12 zaczął się protest przedsiębiorców, jeżdżą samochodami głównymi ulicami Warszawy.
- Kończymy. Premier nie chce z nami rozmawiać. Jesteśmy najsilniejszą reprezentacją przedsiębiorców w kraju. Powstaną regionalne jednostki naszego strajku – Paweł Tanajno zakończył protest zapowiadając kolejne kroki.
- – Nie chcemy żadnych zapomóg. Chcemy odszkodowań.
- To jeszcze nie jest protest, to chęć rozmowy. Następnym krokiem będzie wycofywanie pieniędzy z banków i rozłożymy system. Doprowadzimy rząd do takiej sytuacji w jakiej my jesteśmy, czyli podbramkowej – Tanajno.
- De facto mamy stan wyjątkowy. Rząd ma stworzyć warunki odpowiednie do odszkodowań. Chcemy automatyzacji wypłaty świadczeń. Do zakończenia epidemii działania urzędów skarbowych i innych, blokowanie kont i tak dalej, musi być wstrzymane – mówi Tanajno.
- To jest strajk nie w interesie firemek, tylko w obronie miejsc pracy.
- Na miejscu nie ma żadnych mainstreamowych mediów.
- – Widzimy totalną pogardę dla przedsiębiorców – Tanajno.
- – Przyjedźcie tutaj, staniemy w kolejce do biura przepustek, zachowując metrowe odstępy, może premier nas wysłucha – apeluje Tanajno.
- Policjant twierdzi, że uczestnicy protestu, kierowcy będą karani, a ich pojazdy odholowywane
- Organizatorom policja próbuje wręczyć mandaty za udział w nielegalnym zgromadzeniu. Ci odmawiają przyjęcia. – Spotkajmy się w sądzie. To nie jest zgromadzenie, tylko wyjazd biznesowy – twierdzą.
- „Prosimy o opuszczenie tego miejsca. Chroń siebie i swoich bliskich” – brzmią komunikaty z megafonów.
- – I co on tam mówi ciekawego? – Że chce rozmawiać z premierem o tarczy antykryzowej – słyszymy rozmowę funkcjonariuszy.
- Ujazdowskie są zablokowane.
- Protestujący już się rozjeżdżają. – Pokornie, jeszcze tym razem pokornie, w waszym imieniu udaję się do pana premiera – mówi Tanajno. – W tej chwili nie można – słyszy od funkcjonariusza.
- Paweł Tanajno idzie do Kancelarii Premiera.
- Jednak organizatorzy znaleźli objazd. Jadą do Kancelarii Premiera.
- Ulica jest zablokowana przez policję, kawalkada aut nie podjedzie pod siedzibę premiera.
- Górnośląska i Powiśle zablokowane, przedsiębiorcy jadą w stronę Czerniakowa, w stronę Kancelarii Premiera
- Będziemy tworzyć fundusz pomocowy, strajkowy, na wzór tego co robiła Solidarność w latach 80. Śmiało, nie bójcie się – Tanajno.
- Policja zablokowała jeden pas i prowadzi kontrole wszystkich samochodów. – Nie przyjmujcie żadnych mandatów, do każdej sprawy wezwiemy dwa tysiące świadków, mandaty są bezprawne! – Tanajno.
- Korek ciągnie się od ulicy Marszałkowskiej do Placu Trzech Krzyży.
- Nie będziemy protestować jak górnicy, my po prostu doprowadzimy do krachu systemu bankowego, w ciągu tygodnia, jeśli nie będziecie z nami rozmawiać! Przyjechaliśmy na poważne rozmowy, a nie na zadymę – Tanajno.
- Według szacunków organizatorów w proteście bierze udział 5000 aut.
- Mam nadzieję, że po tej demonstracji powstanie ogólnopolski komitet strajkowy przedsiębiorców. Tylko zjednoczeni możemy wywrzeć presję na naszelnika, prezydenta, premiera – Tanajno.
- Kawalkada aut zbiera się do Placu Trzech Krzyży, gdzie będzie krążyła około kwadransa.
- Połowa przedsiębiorców głosowała na PiS, dzisiaj chcemy rozmawiać o merytorycznych ustawach w zapisach. Apelujemy do premiera o rozmowę! Przedsiębiorcy nie chcą rozmawiać z byle jakimi posłami, chcemy rozmawiać decydentami! – Tanajno.
- Na naszej stronie na Facebooku trwa nasza relacja video.
- Przyjechaliśmy ratować nasze firmy! Wszystkie gwiazdy polityki – czekamy na was! – mówi Tanajno.
- Przedsiębiorcy chcą automatycznego przyjmowania wniosków o dofinansowanie zamiast decyzji urzędniczych.
- Policja blokuje ulicę Wiejską, protestujący namawiają polityków do wsiadania do ich samochodów przy alejach Ujazdowskich. – Chodźcie do nas, na stopa, porozmawiajmy!
- Zaczniemy masowo wycofywać pieniądze z banków, położymy cały system bankowy jeśli nie będziecie z nami rozmawiać – deklaruje Paweł Tanajno, organizator Strajku.
[reklama]