W 2008 roku Doda za namową banku Millenium wzięła kredyt we frankach. Miał być to tani i bezpieczny kredyt frankowy. Jako młoda dziewczyna zaufała bankowi.
Artystka tak opisuje sytuację: Ryzyko wbrew zapewnieniom banku okazało się jednak ogromne-mój dług wobec banku z powodu różnic kursowych zwiększył się ponad dwukrotnie!
Proces sądowy trwał ponad 5 lat i zaczął się w czasie kiedy jeszcze mało który frankowicz miał odwagę na proces z bankiem.Gdy ja zaczynałam swój proces, to korzystne wyroki były wydarzeniem, a banki były pewnie siebie i nie zgadzały się na żadne uczciwe dla kredytobiorców ugody.
Od samego początku bank Millennium dawał mi odczuć, że nie mam szans w sądzie. Nie zgadzał się również na zawarcie żadnego porozumienia które chociaż w minimalnym stopniu przywracałaby uczciwe zasady spłaty kredytu. – dodaje Doda we wpisie na Facebooku.
Doda zachęca także innych frankowiczów do walki w sądzie:
Mam nadzieję, że sprawa ta pokaże wszystkim poszkodowanym frankowiczom, którzy obawiają się procesów z bankami i w dalszym ciągu spłacają kredyty frankowe, że nigdy nie można się poddawać i że można wygrać z gigantem.
Cały wpis artystki zamieszczamy poniżej:
Magdalena Targańska
previous
Komisja sejmowa i... telefony komórkowe. Czyli leczyć można, popierać kandydatów nie można
next
2 comments
jakub
6 maja, 2021 at 11:10 am
pewnie ją było stac na proces z bankiem….ale gratulacje.
Kasia
22 czerwca, 2021 at 10:18 pm
dużo publikuje na temat Frankowiczów doktorantka prawa Pani Wanda Sielewicz m.in. na infor, czy prasie jak wio warszawa, polecam jasno i zrozumiale