Na Lotnisku Chopina w Warszawie trwa akcja służb po otrzymaniu informacji o alarmie bombowym. Ładunek wybuchowy miałby znajdować się na pokładzie samolotu PLL LOT, który do stolicy przyleciał z Kijowa – przekazał w sobotę wieczorem rzecznik lotniska Piotr Rudzki.
„Do lotniska wpłynęła anonimowa informacja – tak samo jak w Wielkanoc – o tym, że na pokładzie samolotu może być bomba. Tak samo, jak tydzień temu, służby lotniskowe podjęły działania, żeby to sprawdzić. Nie możemy lekceważyć żadnego sygnału” – poinformował PAP rzecznik portu Piotr Rudzki.
Jak przekazał, ładunek wybuchowy miałby znajdować się na pokładzie samolotu Polskich Linii Lotniczych LOT, który do stolicy przyleciał z Kijowa.
W Wielkanoc z powodu możliwej bomby na pokładzie, z samolotu na Okęciu ewakuowano ponad 100 osób. Samolot leciał ze Stambułu do Warszawy. Należał do tureckich linii Turkish Airlines. Wówczas informacja okazała się nieprawdziwa.(PAP)
autorka: Aleksandra Rebelińska