Notujemy przypadki ludzi zaszczepionych, którzy złapali COVID-19 przed przyjęciem drugiej dawki. Jeżeli dołożymy do tego lekceważenie obostrzeń przez coraz większą liczbę osób zmęczonych pandemią, to trudno oczekiwać, że wzrostów zachorowań nie będzie – mówi w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” szef Tymczasowego Szpitala Narodowego Artur Zaczyński.
Wicedyrektor CSK MSWiA w Warszawie, pytany ilu w sumie pacjentów było hospitalizowanych na Stadionie Narodowym, podał, że ponad tysiąc osób, z których każda spędziła tam pod opieką 10 dni.
„To były osoby, które wymagały leczenia szpitalnego – podawania antybiotyków dożylnie, kroplówek i tlenu. Niektórzy w bardzo ciężkim stanie trafiali na tymczasowy OIOM, gdzie byli podpinani pod respiratory, które otrzymaliśmy z Agencji Rezerw Materiałowych. Cały czas staramy się nimi jak najlepiej dysponować. Obecnie na tymczasowym OIOM-ie leży kilka osób. W sumie w całym szpitalu na PGE Narodowym przebywa obecnie około 160 pacjentów” – powiedział Zaczyński.
Na pytanie, jak Tymczasowy Szpital Narodowy i CSK MSWiA w Warszawie są przygotowane na trzecią falę koronawirusa podał, że jest gotowych 300 łóżek na Stadionie Narodowym. „Kolejne 200 można bardzo szybko przygotować. Poza tym też prowadzimy tam szczepienia przeciwko koronawirusowi. W tej chwili mamy wydolność do 3 tys. osób dziennie. Jeśli będzie szczepionka, możemy ją zwiększyć nawet do 6 tysięcy” – podał. (PAP)
One comment
( ˇ෴ˇ )
10 marca, 2021 at 11:09 am
Wzrost zakażeń po szczepieniu jest oczywisty, co potwierdza sytuacja w Izraelu, gdzie po wyszczepieniu całego tego żydowskiego bydła wskaźniki poszybowały o kilkatysięcy % w górę i objęły nawet dzieci i młodzież dotychczas odporne na C19. Oznacza to, że fajzer-zajzajer pozbawia odporności a nie ją zapewnia. O czym przecież my, murarze-tynkarze polscy mówiliśmy grubo przed szczepieniami.