Izrael ma zamiar przekazać prawie 100 tys. dawek szczepionki przeciwko koronawirusowi do około 15 krajów w zamian za poparcie dyplomatyczne – pisze w środę izraelski portal anglojęzyczny Times of Israel.
Dawki mają pochodzić z zapasów szczepionek, które Izrael zakupił od firmy Moderna.
Według kancelarii premiera Benjamina Netanjahu do Izraela zgłosiło się wiele krajów z prośbą o szczepionki. W oświadczeniu nie wymieniono ani krajów ani rodzaju szczepionek, które zostaną przekazane, a jedynie podano, że tysiące preparatów zostanie wysłanych do Ramallah, siedziby rządu Autonomii Palestyńskiej na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Jak pisze Times of Israel, ministrowie byli trzymani w niewiedzy na temat planu, który jest forsowany przez szefa rządu.
„Fakt, że Netanjahu nieodpowiedzialnie handluje szczepionkami obywateli Izraela, za które zapłacono z ich podatków, pokazuje, że uważa, iż rządzi monarchią, a nie państwem” – napisał na Twitterze minister obrony Beni Ganc. „Taki proces wymaga dyskusji i zatwierdzenia. Tylko potrzeba bezpieczeństwa, dyplomatyczna lub pilna potrzeba medyczna mogłaby uzasadnić taki proces; Netanjahu musi przedstawić to opinii publicznej lub przynajmniej uzyskać zatwierdzenie przez odpowiednie gremia” – dodał.
Minister finansów Israel Kac, członek partii Likud premiera Netanjahu, również powiedział, że nic mu nie wiadomo o planach przekazania szczepionek różnym krajom w zamian za wsparcie dyplomatyczne.
Po raz pierwszy o sprawie poinformowało w niedzielę izraelskie radio. Jak podało, premier Netanjahu jest zainteresowany zaoferowaniem szczepionek w ramach wsparcia dyplomatycznego. W rozmowach z kilkoma źródłami rządowymi premier podobno poruszył możliwość przekazania dawek szczepionek pewnym niewymienionym z nazwy krajom w celu poprawy pozycji dyplomatycznej Izraela na świecie. (PAP)