Niepokoi nas fakt, że treści podważające ideę transplantacji i negujące wiedzę medyczną w zakresie rozpoznawania śmierci mózgu pojawiają się w mediach internetowych, jak również w telewizji publicznej – napisali transplantolodzy w opublikowanym w poniedziałek liście otwartym.
Transplantolodzy i osoby reprezentujące inne dziedziny nauki związane z medycyną transplantacyjną wyrazili sprzeciw co do treści niektórych programów telewizyjnych i publikacji prasowych, w których poruszane jest zagadnienie pobierania od osób zmarłych narządów do transplantacji.
„Szczególnie niepokoi nas fakt, że treści podważające ideę transplantacji i negujące wiedzę medyczną w zakresie rozpoznawania śmierci mózgu pojawiają się w mediach internetowych o zasięgu ogólnokrajowym, jak również w telewizji publicznej, kształtującej opinie i postawy obywateli. Idea przeszczepiania narządów jest niezwykle szlachetna i ma na celu ratowanie życia. Działania podejmowane przez osoby w nią zaangażowane mają na celu pomoc chorym, którzy bez przeszczepienia narządu nie mają szans na przeżycie lub na znaczącą poprawę jakości życia” – napisali.
Zwrócili uwagę, że mimo aktywności ośrodków transplantacyjnych w Polsce wykonywane jest zaledwie około 1,5 tys. przeszczepień narządów rocznie, podczas gdy w najaktywniejszych w transplantologii krajach liczba ta jest dwu-, a nawet trzykrotnie wyższa, dzięki szerokiej społecznej akceptacji dla tej metody leczenia.
„Zarówno w Polsce, jak i na świecie, narządy do przeszczepienia pozyskuje się głównie od osób zmarłych, u których rozpoznano śmierć mózgu. Ten stan jest nieodwracalny i nie ma żadnych sposobów dalszego leczenia osób ze śmiercią mózgu. W Polsce kryteria i proces rozpoznawania śmierci mózgu bardzo szczegółowo określają przepisy prawa. Są one jednoznaczne i nie pozostawiają żadnego pola do nadużyć czy niepewności” – podkreślili.
Lekarze wskazali, że przyczynkiem do prowadzenia tak dalekiej od prawdy i pozbawionej argumentów merytorycznych dyskusji na temat pobierania od osób zmarłych narządów do transplantacji, jest przypadek odstąpienia od leczenia i zgonu polskiego obywatela w Wielkiej Brytanii. Przypomnieli, że z ogólnodostępnych informacji wynika, że u osoby tej w okresie poprzedzającym zgon nie rozpoznawano śmierci mózgu.
„Decyzje o zakończeniu leczenia, podjęte na gruncie brytyjskiego prawa, nie mogą wpływać na postrzeganie odrębnych działań (w tym w Polsce), mających na celu stwierdzanie śmierci mózgu i dopiero wówczas pobrania od zmarłego narządów do przeszczepienia” – napisali transplantolodzy.
„Uważamy za niedopuszczalne, aby tak ważny i jasno określony przepisami prawa proces, jak rozpoznawanie śmierci mózgu, był przedmiotem publicznej dyskusji pozbawionej merytorycznej wiedzy i udziału autorytetów. W związku z tym apelujemy do wszystkich mediów o rzetelny przekaz informacji w tych niezwykle wrażliwych społecznie kwestiach i niepublikowanie opinii wprowadzających w błąd polskie społeczeństwo” – podkreślili.
List podpisało ponad 60 ekspertów, m.in. dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu prof. Marian Zembala, konsultant krajowy w dziedzinie transplantologii klinicznej prof. Lech Cierpka, prezes Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego prof. Roman Danielewicz, marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki, konsultant krajowy w dziedzinie immunologii klinicznej prof. Sylwia Kołtan, bioetyk prof. Paweł Łuków i neurochirurg prof. Wojciech Maksymowicz.(PAP)
Autorka: Olga Zakolska
One comment
zdzicho
15 lutego, 2021 at 10:23 pm
A nas niepokoi patroszenie chorych na żywca. Niepokoi nas odbieranie życia jeszcze istniejącego dla „LECZENIA UPORCZYWEGO”, które przecież jest be, prawda? A jeśli wyższość ma transplantacja, to może zamieńcie ten „nieżywy mózg” na jakiś żywy, hę?
Skąd ta gwałtowna potrzeba ratowania życia komuś, kogo organy są całkowicie niesprawne. Po co? Jest niezbędny dla ludzkości? NIE LECZYĆ UPORCZYWIE! Po co masowe szczepienia forsowane przez tych samych ludzi, którzy żądają depopulacji ludzkości!? Czy poprzednie epidemie wygubiły ludzkość? Czy ostra epidemia grypy w 1971 roku powaliła PRL? Zmarło dodatkowo 25 tys. ludzi. A TYLKO W PAŹDZIERNIKU 2020 ZABITO PISDEMIĄ DODATKOWO PONAD 70 TYS. LUDZI!!!
To nie zaraza ich zabiła, to PiS ICH ZABIŁ! I PiS za to odpowie!
I nie, ludzi się nie dobija!