Doktor Paweł Basiukiewicz jest znany z tego, że nie boi się zadawać trafnych pytań nawet wtedy, kiedy zdecydowana większość środowiska medycznego wygłasza z przekonaniem formułki zgoła odstające od rzeczywistości. Dzisiaj odniósł się wprost do obowiązku noszenia maseczek przez pacjentów w szpitalach i na przykładzie pani Heleny zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy.
Paweł Basiukiewicz jest lekarzem, internistą i elektrokardiologiem. Pracuje w szpitalu w Grodzisku Mazowieckim. Pod koniec ubiegłego roku w wywiadzie dla Rzeczpospolitej zmiażdżył koncepcję kwarantanny mówiąc, że „jej jedynym efektem jest powolne rozmontowywanie współczesnej cywilizacji”. Doktor Basiukiewicz nie jest w środowisku medialnych ekspertów zbyt dobrze widziany. ‚Niektórzy koledzy twierdzą, że to, co głoszę, jest niezgodne z medycyną opartą na faktach (evidence-based medicine, EBM), ale gdy proszę o wskazanie tych faktów, milkną. Żaden nie potrafi wskazać dowodu, że stosowanie kwarantanny na taką skalę zmniejszy śmiertelność w dłuższej perspektywie” – tłumaczył.
Dzisiaj doktor Paweł Basiukiewicz opisał na Twitterze historię 93-letniej pani Heleny, która została przyjęta do szpitala z zakażeniem SARS-CoV2. „W piątym dniu choroby myślałem, że umrze. Leżała praktycznie bez ruchu z otwartymi ustami i pojękiwała pod maską z tlenem. Zadzwoniłem do wnuczki, żeby ją odwiedziła przed śmiercią. Wnuczka przyszła, przywitała i przytuliła babcię. Mówiła do niej. Nie przejmowała się maską, zdjęła ją. Uśmiechała się. Babcia początkowo tylko pojękiwała, ale w końcu poznała wnuczkę. Razem posadziliśmy starszą Panią, oklepaliśmy plecy, napoiliśmy ostrożnie łyżeczką.Po wizycie wnuczki starsza Pani z dnia na dzień nabierała sił. Podczas wizyt na jej sali zdejmowałem maskę i rozmawiałem z nią tak, żeby widziała moją twarz i rozumiała co mówię. Za każdym razem tak robiłem” – opisuje dr Basiukiewicz. We wtorek pacjentka został wypisana do domu, zdrowa.
Historię pani Heleny kończą pytania do prezydenta Andrzeja Dudy i do Ministra Zdrowia: „Komu ta maska miała uratować życie? Czy stosowanie PPE naprawdę jest zawsze niezbędne? Czy nie czynimy więcej szkody? Chorowałem na COVID, mam odporność. Po co mi PPE, kogo ma chronić?”
2 comments
zdzicho
6 lutego, 2021 at 9:00 am
.hymmm… w Auschwitz w latach 1941-1945 zginęło ok. 450 tys. obywateli polskich. Rocznie zatem mordowano tam ok. 100 tys. „naszych”. To niemal dokładnie tyle ile nas zamordował obecny warszawski JUDENRAT w 2020, prawda!?
Czym się różnią te mordy i jakie to ma znaczenie? Tamtych dokonał zbrodniczy okupant. Obecnych dokonuje Rząd Zbawienia Narodowego na nasze carte blanche i za nasze pieniądze.
( ˇ෴ˇ )
6 lutego, 2021 at 9:02 am
Słuszne zatem jest hasło
PFIZER MACHT FREI !