W drugim tygodniu lutego będziemy chcieli ponownie przetestować nauczycieli, którzy wrócili do szkoły – zapowiedział w środę minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
„W drugim tygodniu lutego będziemy chcieli ponownie przetestować nauczycieli, którzy wrócili do szkoły. To będzie materiał dla epidemiologów, wirusologów, na podstawie tego oraz wszystkich pozostałych danych, które spływają na bieżąco, będzie podejmowana decyzja” – poinformował.
Czarnek przytoczył też – jak ocenił – dobre dane ze szkół, bo – mówił – wśród dzieci z klas 1-3, które poszły do szkoły 18 stycznia, „frekwencja utrzymuje się na poziomie niemal 100 proc., 99,5-99,6 proc.”.
Czarnek w trakcie rozmowy przyznał, że „pracujemy nad takimi rozwiązaniami, które pozwoliłyby na nadrobienie materiału i nadrobienie tego czasu w okresie popandemicznym”. Jak wskazał, eksperci są zaangażowani do tego, aby „zobaczyć, w jakim zakresie trzeba by było zmienić organizację nauki”. „Mówię przede wszystkim o szkołach podstawowych i szkołach ponadpodstawowych, w mniejszym zakresie o studiach wyższych, aby ten czas rzeczywiście nadrobić” – zaznaczył minister.
Jak dodał, resort ma pełną świadomość jak wygląda nauka zdalna i „nawet w najlepszej formie nigdy nie jest w stanie zastąpić nauki stacjonarnej”.
Rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz mówił we wtorek, że po przywróceniu nauczania stacjonarnego w klasach I-III w szkołach nie nastąpił gwałtowny wzrost zachorowań i dodał, że w lutym zostanie ponownie przetestowana grupa nauczycieli nauczania początkowego. Testy mają zostać przeprowadzone z wykorzystaniem tzw. poolowania. Polega ono na pobraniu próbek od części osób wytypowanej grupy. „Testy będą dotyczyły szerszego grona nauczycieli. Jeżeli pojawiłby się wynik pozytywny, test będzie prowadzony odrębnie dla każdej z osób podlegających testowi” – dodał rzecznik MZ.
W połowie stycznia, po zimowych feriach, do nauczania stacjonarnego powrócili uczniowie klas I-II szkół podstawowych. (PAP)
autor: Rafał Białkowski