W Wielkiej Brytanii ze zdumieniem i oburzeniem przyjęto oparte na anonimowych źródłach twierdzenia niemieckich dzienników „Handelsblatt” i „Bild”, podważające skuteczność szczepionki przeciw Covid-19, opracowanej przez Uniwersytet Oksfordzki i firmę AstraZeneca.
Jeszcze w poniedziałek wieczorem zarówno Uniwersytet Oksfordzki, jak i AstraZeneca kategorycznie zaprzeczyły tym informacjom, zaś we wtorek niemieckie ministerstwo zdrowia oświadczyło, że nie ma danych, które sugerowałyby, iż skuteczność szczepionki przeciw Covid-19, wyprodukowanej przez brytyjską firmę AstraZeneca wśród osób starszych wynosi tylko 8 proc. Nie zażegnało to jednak sporu.
Nadhim Zahawi, brytyjski wiceminister zdrowia odpowiedzialny za program szczepień przeciw Covid-19, powiedział we wtorek, że może „uspokoić osoby powyżej 65. roku życia w kraju, iż nie jest to prawdą”. „Nie wiemy skąd pochodzi ten bezpodstawny raport, to nie jest prawda. Ta ośmioprocentowa liczba to kompletny nonsens. Zatem absolutnie polegałbym na brytyjskiej JCVI (Wspólna Komisja ds. Szczepień i Immunizacji) i jednym z najlepszych regulatorów na świecie MHRA (Agencja ds. Regulacji Leków i Produktów Zdrowotnych) w zakresie skuteczności” – powiedział.
Twierdzenia niemieckich gazet odrzucił też rzecznik brytyjskiego premiera Borisa Johnsona, powołując się na opinię głównego doradcy naukowego rządu, Patricka Vallance’a. „Główny doradca naukowy stwierdził, że szczepionka Oxford/AstraZeneca pozostaje zarówno bezpieczna, jak i skuteczna, a badania wykazały podobne reakcje immunologiczne zarówno u młodszych, jak i starszych dorosłych” – oświadczył.
Dzienniki „Guardian” i „Sun” cytują wypowiedź prof. Adama Finna z Uniwersytetu w Bristolu, który nie był zaangażowany w tworzenie szczepionki. „Starsi ludzie zostali zrekrutowani do brytyjskiej fazy 3 stosunkowo późno i byli stosunkowo dobrze osłonięci, więc było niewiele przypadków Covid, które wystąpiły w czasie składania danych do MHRA w celu zatwierdzenia. Mogło być ich więcej do czasu złożenia do EMA. Nie mam pojęcia, skąd pochodzi liczba ośmiu procent” – powiedział.
Finn dodał, że badacze byli „zaskoczeni”, skąd wzięła się liczba 8 proc., a inni dodali, że niższa skuteczność wśród starszych osób byłaby zaskoczeniem, biorąc pod uwagę odpowiedź immunologiczną w tej grupie zaobserwowaną w badaniach klinicznych.
Ale według „Guardiana”, EMA nie dostała żadnych nowych danych ponad to, co miała do dyspozycji MHRA, więc swoją opinię wydaje na podstawie tych samych, co brytyjski regulator. Gazeta podkreśla też, że na razie nie wiadomo dokładnie, kto jest źródłem niemieckich doniesień i na jakich danych opierają się te liczby, przez co trudno ocenić ich wiarygodność.
Z kolei cytowany przez „Times” Stephen Evans, profesor farmakoepidemiologii w Londyńskiej Szkoły Higieny i Medycyny Tropikalnej (LSHTM), powiedział, że jest również możliwe, że wartość 8 proc. to „wprowadzająca w błąd” dolna granica bardzo szerokiego zakresu szacunków. „Randomizowane dane dotyczące immunogenności nie sugerują, że skuteczność szczepionki Oxford-AstraZeneca będzie znacząco niższa w przypadku osób w starszym wieku” – powiedział.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)
2 comments
Leszek
26 stycznia, 2021 at 4:23 pm
Pomijając najistotniejszy moralny aspekt tego eksperymentu,to tak, jakby kupić samochód, który nie wiadomo, czy będzie jeździł.
Super.
Stanisław
27 stycznia, 2021 at 11:18 am
Kilkanaście lat stosowania szczepionki na grypę i teraz wiemy o skuteczności 40% nowa szczepionka skuteczność ponad 90% ???.Jeśli ktoś wierzy może uwierzy.