#otwieraMY: W Wiśle otwarto stoki narciarskie

W piątek pierwszy ośrodek w Wiśle otworzył się dla narciarzy i snowboardzistów. Od 1 lutego mają to zrobić kolejne stacje narciarskie, hotele i gastronomia. Przedsiębiorcy twierdzą, że nie mają innego wyjścia – donosi Gazeta Wyborcza.

Jako pierwszy otworzył się w piątek o 16 ośrodek narciarski Klepki w Wiśle. To popularna stacja z kolejką linową, idealna do nauki jazdy.

Ośrodek postanowił wznowić działalność w formie zorganizowanego kursu edukacji sportowej pod nazwą „Rekreacyjny kurs jazdy na nartach i snowboardzie prowadzony w Wiśle”. Wszystko ma się tu odbywać w ramach działalności gospodarczej, którą określa kod PKD 85.51.Z – pozaszkolne formy edukacji sportowej oraz zajęć sportowych i rekreacyjnych – czytamy w Wyborczej.

Każdy, kto będzie chciał jeździć w ośrodku Klepki, będzie musiał podpisać w kasie regulamin i oświadczenie o tym, że bierze udział w kursie, nie ma objawów zakażenia koronawirusem, nie przebywa na kwarantannie i zobowiązuje się do ścisłego przestrzegania zasad reżimu sanitarnego. Na stoku mają też być instruktorzy, którzy będą dostępni dla uczestników „kursu”.

– Podjęliśmy taką decyzję, bo musimy działać, żeby przetrwać. Musimy przecież płacić raty leasingowe za kolejkę, rocznie mamy milion złotych opłat. Nikt nam nie da tych pieniędzy. To dla nas być albo nie być – powiedziano Gazecie w ośrodku.

Na zorganizowanej w piątek w Wiśle konferencji prasowej właściciele innych stacji zapowiedzieli, że uruchomią je 1 lutego.