Reporterzy RMF FM ustalili, że nie będzie śledztwa w sprawie kardynała Stanisława Dziwisza, któremu jeden z europosłów zarzucił, że mimo uzasadnionego podejrzenia popełnienia przez księży przestępstwa pedofilii, nie zrobił on nic, by sprawcy tych przestępstw ponieśli odpowiedzialność karną. Zawiadomienie złożono po publikacji filmu „Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza” w TVN24. Prokuratura okręgowa w Krakowie odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.
Jak podaje portal rmf24.pl prokuratorzy, którzy przesłuchali europosła i zapoznali się z materiałami stwierdzili, że Dziwisz nie popełnił przestępstwa, ponieważ w latach 2006-2012, kiedy miał dowiedzieć się o ewentualnych czynach zarzucanych księżom, nie było obowiązku zawiadamiania policji lub prokuratury o tego typu przestępstwach.
Śledczy uznali również, że nie można zarzucić utrudniania postępowania przygotowawczego przez kardynała Dziwisza przez przeniesienie księdza do innej parafii, a takie decyzje podejmował wtedy duchowny.
Co ważne, prokuratorzy uznali, że w ten sposób Dziwisz nikogo nie ukrywał. Decyzje śledczych o odmowie nie jest prawomocna.
Źródło: rmf24.pl