W sobotnim ataku dżihadystów na dwie wioski w zachodnim Nigrze przy granicy z Mali zginęło 100 osób – poinformował w niedzielę burmistrz gminy Tondikiwindi Almou Hassane cytowany przez AFP. Pierwsze doniesienia mówiły o ponad 70 ofiarach śmiertelnych.
Zaatakowane wioski leżą w zachodniej części Nigru w regionie Tillaberi przy granicy z Mali i Burkina Faso.
Jak stwierdził Hassane, obie wioski – położone 7 km od siebie – zostały zaatakowane jednocześnie, przez około 100 napastników na motocyklach. Nie wiadomo, jaka grupa stoi za atakami, ale zbiegły się one w czasie z ogłoszeniem wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich, wygranej przez kandydata partii rządzącej Mohameda Bazouma, który obiecał zaostrzyć walkę z terrorystami.
Niger i inne kraje Sahelu od lat zmagają się z plagą ataków grup dżihadystycznych mających związki z Al-Kaidą i Państwem Islamskim. Mimo międzynarodowych misji antyterrorystycznych z udziałem żołnierzy m.in. Francji i USA, stan bezpieczeństwa w regionie nie uległ poprawie. (PAP)
3 comments
zdzicho
4 stycznia, 2021 at 11:20 am
Wydawałoby się, że morderców łatwiej namierzyć i zniszczyć niż niewidzialnego kowid-wirusa. A jednak nikt tego nie robi. Ciekawe dlaczego. Co robi np. Black Water poza pałowaniem biznesmenów w Wwie!? Co robi Mossad, który rapem stał się głuchy i ślepy, chociaż potrafi precyzyjnie zabić irańskiego generała czy szefa programu nuklearnego!
A wobec tych prymitywnych dzikich morderców „świat” jest bezradny!
Bo mordują chrześcijan!?
zdzicho
4 stycznia, 2021 at 11:23 am
Pamiętamy 'piratów’ i bezkarne porwania statków. Wystarczyło, że ruskie raz wysłały tam swój statek z zielonymi ludzikami i porwania ustały jak ręką odjął.
( ˇ෴ˇ )
8 stycznia, 2021 at 2:29 am
A w 'polsce’ księża boją się wirusa.