Pandemia koronawirusa i związane z nią zamknięcia szkół odbiły się na nauce małych dzieci. Niektóre z nich zapomniały, jak posługuje się nożem i widelcem, a inne wróciły do pieluch – poinformowała we wtorek brytyjska rządowa agencja ds. edukacji Ofsted.
Wśród dzieci najbardziej dotkniętych zakłóceniami spowodowanymi przez pandemię znalazły się te, które niedawno rozpoczęły edukację i mają pracujących rodziców. Z raportu wynika bowiem, że w czasie pandemii spędzały mniej czasu zarówno z rodzicami, jak i z innymi dziećmi.
Nauczyciele zgłaszali, że niektóre małe dzieci, które potrafiły korzystać z nocnika czy toalety, ponownie używają pieluch, a inne utraciły podstawowe umiejętności, które wcześniej opanowały, takie jak jedzenie nożem i widelcem.
Z raportu wynika także, że starsze dzieci mają zaległości w nauce matematyki, problemy z czytaniem i koncentracją lub utraciły sprawność fizyczną. Inne wykazują oznaki niepokoju, czego przejawami są zaburzenia odżywiania i samookaleczanie.
Według danych Ofsted niektóre dzieci, pochodzące ze wspierających, ale niekoniecznie zamożnych środowisk, radziły sobie dobrze i mogły odnieść korzyści ze spędzania większej ilości czasu z rodzicami lub opiekunami.
Według brytyjskiego ministerstwa edukacji raport pokazuje, że ważne jest utrzymanie nauki stacjonarnej. W Wielkiej Brytanii szkoły i przedszkola były zamknięte podczas wiosennej kwarantanny. W czasie obowiązującego od 5 listopada lockdownu pozostają otwarte. (PAP)