Zandberg: polski rząd powinien zbadać sytuację na fermach futrzarskich pod kątem mutacji koronawirusa

Karol Kwiatkowski9 listopada, 20205 min

Polski rząd powinien zbadać sytuację na fermach futrzarskich pod kątem mutacji koronawirusa – uważa poseł Lewicy Adrian Zandberg po informacjach z Danii w sprawie decyzji o wybiciu milionów norek.

Premier Danii Mette Frederiksen ogłosiła pod koniec ubiegłego tygodnia zamknięcie Jutlandii Północnej, aby zapobiec rozprzestrzenieniu się wykrytej na fermach norek mutacji koronawirusa. Wcześniej duńskie władze podjęły decyzję o wybiciu 15 mln norek.

Adrian Zandberg w rozmowie z PAP podkreślił, choć Dania jest większym producentem futer niż Polska, to nasz kraj ma jednak wciąż funkcjonujący przemysł futrzarski i przekazał, że razem z pozostałymi posłami Lewicy Razem zwrócił się do szefa resortu rolnictwa Grzegorza Pudy.

„Po tych alarmujących informacjach z Danii polski rząd powinien zbadać sytuację u nas i podać do publicznej informacji, czy mamy do czynienia z podobnymi przypadkami na polskich fermach. Gdyby tak było, trzeba podjąć adekwatne działania. Bądźmy mądrzy przed szkodą. To może być kolejne zagrożenie dla zdrowia publicznego” – powiedział lider Lewicy Razem.

Według niego, „to jest czas, żeby także u nas pilnie zlikwidować hodowlę zwierząt na futra”. „Zwróciliśmy się do ministra Grzegorza Pudy, aby pilnie się tą sprawą zajął, żeby zadbał o koordynację działań Ministerstwa Rolnictwa, Inspekcji Sanitarnej, Inspekcji Weterynaryjnej. Trzeba sprawdzić, czy z podobnymi przypadkami jak na północnej Jutlandii mamy do czynienia także w Polsce. W tej sprawie nie można czekać” – dodał.

„Mamy potwierdzone informacje o transmisji międzygatunkowej miedzy ludźmi a norkami. Sytuacja jest zła, bo warunki w tym przemyśle są barbarzyńskie. Tysiące zwierząt stłoczone obok siebie na fermie to jak laboratorium do hodowli wirusa” – stwierdził Zandberg. Dodał, że „jeżeli kolejne odzwierzęce szczepy wirusa rozniosą się wśród ludzi, to może cofnąć o wiele miesięcy prace nad produkcją szczepionki”.

Duńskie władze przygotowują się do przetestowania na koronawirusa 280 tys. mieszkańców Jutlandii Północnej. Masowe badania oraz decyzja o zamknięciu tego regionu kraju ma związek z wykryciem mutacji koronawirusa na licznych na tym obszarze fermach norek. W ubiegłą środę rząd podjął decyzję o wybiciu 15 mln norek, a ich hodowcy będą mogli starać się o rekompensaty. Do pierwszych likwidacji ferm doszło już w październiku.

Dotychczas w Danii potwierdzono 12 przypadków transmisji na człowieka zmutowanego wirusa. „Nie chcemy, aby północna Jutlandia stała się drugim Wuhanem” – tłumaczy decyzję o wprowadzeniu specjalnych środków szef duńskiej agencji kontroli chorób zakaźnych (SSI) Kare Moelbak.

Zgodnie z wyjaśnieniami duńskich władz mutacja ta nie powoduje poważniejszych skutków u ludzi, ale obniża skuteczność ludzkich przeciwciał, co zagraża opracowaniu szczepionki na Covid-19. (PAP)

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk