W najbliższą sobotę w Lipsku spodziewanych jest ponad 20 000 osób z różnych niemieckich krajów związkowych na demonstracji przeciwko nowym obostrzeniom koronawirusowym – pisze w środę „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Protestów koronasceptyków przybywa w całych Niemczech.
Berliński senator Andreas Geisel ostrzega przed radykalizacją protestów w pandemii.
„Policja w Berlinie twierdzi, że agresywność demonstrantów rośnie” – mówi Geisel w wywiadzie dla „Berliner Morgenpost”.
Ponadto Berlin odnotowuje rekordową liczbę demonstracji. Pomimo pandemii w tym roku w mieście odbyło się 7000 zgromadzeń i demonstracji. To o 2000 więcej niż w zeszłym roku.
„Jest to nowy rekord, a także wyzwanie dla policji”, mówi senator.
Geisel podaje przykład agresywnego zachowania: „Zupełnie normalnie wyglądająca starsza kobieta kopie policjanta w żołądek”.
Jednocześnie senator podkreślił, że radzenie sobie z tym nie jest łatwe. Przestrzegł przed zbyt mocnymi środkami wobec demonstrantów. W protestach koronasceptyków bierze udział wiele rodzin.
„Korzystanie z armatek wodnych wobec rodzin z dziećmi w wózkach nie wydaje mi się właściwą odpowiedzią”, stwierdza Geisel.
We wtorek wieczorem w Berlinie poinformowano o rekordowej dobowej liczbie nowych zakażeń w stolicy Niemiec. Zarejestrowano 1513 nowych przypadków.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)