„Zaglądali do kufrów, zaglądali do waliza, nie zajrzeli do dupy, a tam miałem socjalizm” – śpiewał niedawno w #hot16challenge2 Konrad Berkowicz. Czy nadal tak jest? Czy jest to pogląd całej Konfederacji?
We wtorek Konfederacja ogłosiła tzw. pakiet dla medyków, który zawiera m.in. regularne testy na obecność koronawirusa, wysokie dodatki do wynagrodzenia, zakaz zwalniania z pracy itd. Z całym tym socjalistycznym pakietem można zapoznać się w linku poniżej.
O ile nie dziwi mnie tu postawa narodowców, którzy zawsze mieli inklinacje socjalistyczne, i posła Dziambora, który pochodzi z rodziny lekarskiej i z wolnościowcem ma tyle wspólnego co tombak ze złotem, to już poparcie tego pakietu przez Korwina, Brauna, Berkowicza i Kuleszę mnie mocno zastanawia (o ile takie było). No chyba, że nie było to przyjęte przez aklamację i część socjalistyczna Konfederacji ma większość, a wolnościowcy, ci prawdziwi nie mówię o Dziamborze, są w mniejszości.
Internauci nie zostawiają na tym pakiecie suchej nitki.
To tylko trzy komentarze pod postem Konfederacji, w którym z dumą ogłaszają zwycięstwo socjalizmu w ugrupowaniu już tylko z nazwy wolnościowym i antysystemowym, a proszę poczytać jest ich o wiele więcej i są również ostrzejsze. Ludzie nie przebierają w słowach.
To próbka niepochlebnych komentarzy wyborców Konfederacji.
Komitet Wyborczy Konfederacja Wolność i Niepodległość w wyborach do Sejmu otrzymał poparcie 6,81 proc. głosujących (1 256 953 głosów). Krzysztof Bosak w wyborach prezydenckich zdobył niewiele więcej głosów 1 317 380 głosów, ale miał niższe poparcie procentowe 6,75 procent głosów, co wynikało z wyższej frekwencji. Ile z tych głosów stracili w wyniku tzw. pakietu dla medyka? Nie wiadomo, ale wiadomo jedno, część Konfederatów zaczęła się urządzać. Gdzie? Tam gdzie Berkowicz ma lub miał socjalizm.
„To, że jesteśmy w dupie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać” – powiedział lata temu Stefan Kisielewski i słowa te są idealnie pasują do twórców pakietu dla medyka.