Jarosław Sachajko może – według mediów – zostać nowym ministrem rolnictwa. Tyle tylko, że… nikt z nim na ten temat nie rozmawia.
– Mamy lata zapóźnienia. Oddaliśmy cały rynek w ręce hiper i supermarketów, które drenują kieszenie rolników. Skrajny przykład dotyczy wołowiny. Rolnik przez dwa lata chowa byki, żeby je sprzedać, a potem ktoś w ciągu dwóch tygodni pomnaża to co dostał rolnik – trzykrotnie. Czy to jest rzeczywiście dobra proporcja? Teraz rolnicy cieszą się, że mają bardzo dobre zbiory ziemniaków. Sprzedają je po 35 groszy do firmy, która przerabia je na frytki. Ile kosztują w supermarkecie frytki? Sześć, osiem, dziesięć złotych. W ten sposób są drenowane kieszenie Polaków. Te pieniądze potem uciekają gdzieś za granicę – mówi Sachajko.
Rozmowa z Jarosławem Sachajko, posłem klubu Koalicja Polska PSL/Kukiz’15, na temat projektów zmian w polskim prawie, ale i reform w obszarze rolnictwa.