Jeżeli opozycja obraża się na demokratyczny werdykt wydany przez społeczeństwo, to ma problem – podkreślił w czwartek prezydent Andrzej Duda. Jak dodał, Koalicja Obywatelska w związku z wyborami ma „pretensje do wszystkich dookoła”.
W Polsat News prezydent został zapytany o bojkot czwartkowego Zgromadzenia Narodowego przez część polityków, w tym KO, którzy tłumaczyli tę decyzję m.in. tym, że w czasie pierwszej kadencji prezydenta doszło do łamania konstytucji, a tegoroczne wybory były nieuczciwe i nierówne.
Duda odparł, że pięć lat temu, kiedy po raz pierwszy startował na urząd prezydenta, „był atakowany przez wszystkie, dosłownie wszystkie media, może najmniej przez Polsat”. „Jak wtedy traktowała mnie Telewizja Publiczna, to wszyscy widzieli, proszę przypomnieć sobie wywiad z panią Beatą Tadlą. Mój konkurent Bronisław Komorowski znajdował się pod absolutną ochroną medialną” – zauważył. „Nie bardzo rozumiem te argumenty z tamtej strony” – dodał prezydent.
Pytany o zarzuty, że w tegorocznej kampanii TVP sprzyjała urzędującemu prezydentowi, Andrzej Duda odparł, że „PO miała tę wspaniałą sposobność, że zmieniła kandydata po drodze”. „Ja prowadziłem kampanię przez de facto siedem miesięcy, natomiast tam nastąpiła zmiana kandydata na ostatniej prostej tuż przed wyborami. To zupełnie zmieniło sytuację wyborczą i polityczną. Myślę, że w gruncie rzeczy pan Rafał Trzaskowski był w dużo lepszej sytuacji niż ja: wszedł z tzw. efektem świeżości, efektem nowości, zresztą widać było, jak błyskawicznie po tamtej stronie skupili się zwolennicy” – ocenił prezydent.
Jego zdaniem dzisiaj Koalicja Obywatelska to „jeden wielki żal, zbiór pretensji do mniejszych ugrupowań, że za mało poparli, pretensje do wszystkich dookoła i obrażanie się na wynik wyborów”.
Duda podkreślił, że wynik wyborów był „absolutnym pokazem dojrzałości polskiej demokracji”. „Prawie 70 proc. wyborców wzięło udział w wyborach, to jest fenomenalny wynik, jestem za niego ogromnie wdzięczny, to największa frekwencja od 1995 r.” – zaznaczył. Prezydent przypomniał, że uzyskał w tych wyborach prawie 10,5 mln głosów. „Jeżeli oni – myślę o opozycji – obrażają się na wynik wyborów, obrażają się na demokratyczny werdykt wydany przez społeczeństwo, to powiem tak: mają problem” – powiedział Andrzej Duda.(PAP)