fot. pixabay
Irański generał Kasem Sulejmani,dowódca elitarnej jednostki Al Kuds i jeden z dowódców irackiej milicji Abu Mahdi al-Muhandis zostali w czwartek późnym wieczorem zabici w Bagdadzie. Władze USA potwierdziły dokonanie ataku.
Śmierć Sulejmaniego i al-Muhandisa potwierdzili w nocy z czwartku na piątek iracka TV, rzecznik irackiej milicji i irańska Gwardia Rewolucyjna. Rakiety spadły na konwój samochodów należących do milicji w rejonie terminala towarowego lotniska.
Rzecznik irackich Ludowych Sił Mobilizacyjnych,będących szeroką koalicją proirańskich milicji, Ahmed al-Assadi, odpowiedzialnością za ich śmierć obarczył „amerykańskich i izraelskich wrogów.”
Wcześniej anonimowi przedstawiciele proirańskich milicji informowali nieoficjalnie, że w ataku zginęło pięciu ich członków i dwóch „ważnych gości”. Według jednej z wersji mieli oni zostać zaatakowani zaraz po opuszczeniu przez Sulejmaniego samolotu, w samochodach należących do milicji.
Al-Muhandis przybył na lotnisko w konwoju samochodów aby powitać Sulejmaniego, który przyleciał do Bagdadu z Libanu, lub Syrii. Atak nastąpił zaraz po przywitaniu się z al-Muhandisem i zajęciu miejsc w samochodach..
Al-Kuds, której dowódcą był Sulejmani jest specjalną jednostką irańskiej Gwardii Rewolucyjnej. Abu Mahdi al-Muhandis był założycielem i byłym przywódcą milicji Kataib Hezbollah.
Associated Press podkreśla, że śmierć Sulejmaniego i al-Muhandisa może okazać się punktem zwrotnym w sytuacji na Bliskim Wschodzie i bez wątpienia spotka się ostrym odwetem ze strony Iranu i sił przez niego popieranych przeciwko interesom amerykańskim i izraelskim.
Żródła w amerykańskiej administracji początkowo jedynie potwierdziły dokonanie ataków na „dwa cele powiązane z Iranem”. Dopiero później Pentagon opublikował komunikat potwierdzający, że gen. Sulejmani został zabity przez siły USA na polecenie prezydenta Donalda Trumpa.
Trump nie skomentował śmierci Sulejmaniego. Po ataku na irańskiego generała zamieścił na Twitterze jedynie zdjęcie amerykańskiej flagi.
Potencjalny przywódca Iranu
Dziennik „New York Times” zauważa, że generał Sulejmani był wpływową osobą w Iranie oraz poza granicami tego państwa. „Nie tylko stał na czele irańskiego wywiadu oraz tajnych operacji wojskowych, ale był uznawany za jedną z najbardziej zręcznych i niezależnych osób wśród wojskowych” – pisze portal tej nowojorskiej gazety.
Zaznacza też, że spekulowano, iż Sulejmani mógłby zostać nowym najwyższym przywódcą duchowo-religijnym w Iranie.
Wet za wet
Atak nastąpił w okresie wzmożonych napięć między Irakiem i Iranem a Stanami Zjednoczonymi po ataku w ub. wtorek wspieranej przez Iran milicji na ambasadę USA w Bagdadzie.
Był to odwet za ataki amerykańskiego lotnictwa na bazy proirańskiej organizacji Kataib Hezbollah, w których zginęło 25 bojowników. Amerykanie zaatakowali te bazy po tym jak w ub. tygodniu zginął w ataku rakietowym Kataib amerykański kontraktor.
Napięcia między Teheranem i Waszyngtonem utrzymują się na wysokim poziomie ze względu na amerykańskie sankcje szkodzące irańskiej gospodarce.
Zabicie Sulejmaniego wywołała falę ostrych wypowiedzi ze strony irackich i irańskich przywódców. Iran zapowiedział już zemstę.
(PAP)
Fot. PAP/EPA/IRAQ’S SECURITY MEDIA CELL HANDOUT